Min. A. Fotyga ośmieliła się poddać ocenie Pańskie uwagi o faszyzujących ciągotach premiera J. Kaczyńskiego: http://wpolityce.pl/view/10967/
Tekst jest zresztą znacznie głębszy i stanowi ilustrację szeregu zjawisk z ostatnich lat.
Powtarzana i zalecana często przez S. Kisielewskiego maksyma: "Jak nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwocie" jest ponadczasowa, ponadustrojowa i ma zastosowanie również do honorowego prezesa SDP.
Popełnić błąd i przyznać się do tego, świadczy o klasie człowieka. Włączyć się do peletonu Żakowskich, Wołków, Kuczyńskich, itp. to narazić się na tłok, konieczność pracy łokciami czyli pójście w kolejne absurdy.
Pozostaje Panu wybór: ocalenie własnej przyzwoitości i pamięci o wcześniejszych dokonaniach lub dołączenie do grona, które z rzetelnym dziennikarstwem, etosem tego zawodu i zwyczajnie z prawdą niewiele ma wspólnego. W tym drugim przypadku dalsze piastowanie funkcji honorowego prezesa wydaje się zbędne, a nawet prowokacyjne. Można zresztą być tego formalnie pozbawionym.
Komentarze